środa, 28 października 2020

ZUPA Z DODATKIEM TOFU



Pamiętacie zupę orientalną z kuminem rzymskim  i kolendrą, bliżej o niej  tu . Byłam w niej zakochana bez pamięci, a dlaczego byłam bo odkryłam większe cudo. Bardzo podobna do w/w ale jednak dzięki tofu z marynacie z chilli nabrała mocniejszego i bardziej wyrazistego smaku, takiego w sam raz na jesienne wieczory. Bardzo prosta i szybka w wykonaniu Obiecuje nie zawiedziecie się :-) Zakochacie się jak jak. 

Składniki: 

  • 2-3 ziemniaki 
  • 2 ząbki czosnku 
  • 2-3 marchewki 
  • 1 szklanka ugotowanej cieciorki 
  • 1,5 do 2 litrów wody lub bulionu warzywnego 
  • ok. 2 łyżek oleju 
  • tofu w marynacie ze słodkim  chilli z biedronki 
  • sól,  koniecznie KMIN RZYMSKI , natka pietruszki 


Sposób przygotowania: 
  1. Olej rozgrzać w dużym rondlu/garnku . 
  2. Ziemniaki i marchewkę pokroić w kosteczkę, czosnek przecisnąć przez praskę włożyć do garnka do rozgrzanego oleju. Smażyć do 3 minut ciągle mieszając. 
  3. Dodać gorący bulion lub wodę, wymieszać dołożyć cieciorkę, tofu pokrojone w kostkę. Przyprawić do smaku solą i koniecznie kuminem rzymskim.  Gotować zupę jeszcze przez ok. 5 min, w razie konieczności  dolać wody. Tuż przed podaniem posypać natką pietruszki. 






sobota, 3 października 2020

SAŁATKA Z FIGĄ I RUKOLĄ

 
 

 
 
Figa  dziś pod lupą i to ta prawdziwa a nie z makiem. Sezon w pełni na ten ciekawy owoc, cena względna w kryzysie gospodarczo-pandemicznym nawet śmiem rzec, że tanie więc czemu by nie wykorzystać ten dobrobyt w naszej kuchni. Wcześniej chciałabym trochę opisać figę skąd się wzięła i jakie ma wartości odżywcze, bo może wcale nie wartą ją jeść. Owoc ten  istnieje już podobno od  2750 r.p.n.e. gdzie drzewa figowca były uprawiane w Mezopotamii i  Egipcie. Współcześnie głównymi producentami fig są kraje basenu Morza Śródziemnego. Wyglądem przypominają małe gruszki koloru śliwkowego, to są te które my znamy, ale kolor zaczyna się od złotego do ciemno czerwonego, w zależności od stopnia dojrzałości. Skorka jest twarda, dlatego wcinamy tylko miąż ze środka. Jeżeli chodzi o wartości odżywcze, to można wymieniać i wymieniać ale chyba jedne z ważniejszych, to fakt, że stosuje się je pomocniczo przy schorzeniach sercowo-naczyniowych i niedokrwistości, pomagają przy zaparciach, bo są delikatnie przeczyszczające (prawda sprawdzane przeze mnie), pomagają przy zapaleniu pęcherza moczowego, dolegliwości nerek, bólach menstruacyjnych i wiele wiele innych wspaniałości zdrowotnych.Jak zapewne wiecie można je spożywać w wersji bakaliowej, czyli suszonej lub surowej. Ja dziś przygotowałam piękną, wytworną sałatkę, którą nie pogardzi żaden koneser wykwintnych dań. Ja już od dawna odkryłam u siebie królewskie podniebienie, więc możecie mi zaufać. To danie to sztos dla gości ale nie tylko, bo pamiętajcie my jesteśmy najważniejszy, bo kto nas rozpieści jak nie sami.
 
 
Składniki: 
  • rukola
  • świeże figi
  • ser pleśniowy 
  • burak pieczony lub gotowany
  • pestki słonecznika 
  • sos miodowo-musztardwy  
  • ocet balsamiczny kremowy do dekoracji  
 
Sposób przyrządzenia:

  1. Rukolę rozłożyć na talerzach;
  2. Na liściach rukoli poukładać pokrojony na małe części ser pleśniowy, buraczka upieczonego lub ugotowanego, figę obrana i pokrojoną w kostkę;
  3. Gotową sałatkę polać sosem, posypać uprażonymi pestkami  słonecznika i ozdobić balsamico talerze. 
Sos: w misce wymieszać 3 łyżki musztardy dijon, dodać 1 łyżkę płynnego miodu, łyżeczkę soku z cytryny,dwie łyżeczki oleju i łyżeczkę wody przegotowanej. Wszystko dokładnie wymieszać widelcem lub małą trzepaczką. Doprawić solą i pieprzem.