Z zachwytu nie zapiałam ale dało się zjeść. Przyrządziłam potem sama i też mnie nie powaliły z nóg. Zrobiłam więc risotto ze szparagami i to dopiero strzał w dziesiątkę. Przepyszne :-)
Z tym dziwnym warzywem trochę się namęczyłam, co by usunąć te nieznośne włókna ale znalazłam na nie sposób.Obierając obieraczką do warzyw, trzeba mocniej przycisnąć i pięknie schodzi to paskudztwo.Sezon jeszcze chwilę trwa, także zachęcam do gotowania. Same szparagi są ponoć skarbnicą witam. Doskonałe na drogi moczowe, nerki, nadciśnienie i wszystkie aktualne choroby cywilizacyjne, czyli są przeciw nowotworowe, wspomagają wzrok dzięki beta-karotenu, obniżają ciśnienie, wspomagają serce, mało tego drogie Panie odchudzają i uwaga zawierają fitoestrogeny, które w organizmie płci pięknej działają jak estrogen, hormon odpowiadający za popęd seksualny. Mamy 3 rodzaje szparagów, ja na początek skosztowałam i zrobiłam risotto z zielonych, kolejne kolory za rok zapraszam ☺
Składniki:
- pęczek szparag ( zawsze są w sprzedaży w pęczku )
 - szklanka ryżu do risotto, np. arborio
 - ok. 3 szklanki bulionu, ewentualnie z kostki ( nie polecam)
 - 2 łyżki oleju rzepakowego + duża łyżka masła
 - cebula szalotka
 - szklanka wina wytrawnego białego ( reszta dospożycia podczas gotowania :-)
 - sól, pieprz
 - łyżka cukru
 
Sposób przyrządzenia: 
- Szparagi obrać z włókien za pomocą obieraczki do warzyw.
 - Gotować cały pęczek w wodzie z łyżką cukru i odrobiną soli ok. 5-8 minut.
 - Przygotować soffrito, czyli bazę z cebuli zeszklonej na oleju.
 - Do bazy dodać ryż, delikatnie wymieszać tak aby każde ziarenko pokryło się tłuszczem.
 - Następnie dodać wino, raz na jakiś czas mieszać.
 - Kiedy wino odparuje dodawać partiami gorący bulion.
 - W między czasie ugotowane szparagi pokroić w grubą kostkę.
 - Gdy ryż jest już al'dente dodać szparagi, masło, pieprz i ewentualnie sól. Delikatnie wymieszać i jeść. Można podać np. ze świeżą rybą lub solo. Smacznego :-))
 


