Kasza jaglana, nie jest moją z ulubionych kasz, natomiast wiem, że jest bardzo zdrowa. Dzięki temu, że jest zasadotwórcza, co znaczy, że odgrywa dużą rolę w przywróceniu równowagi kwasowo-zasadowej w naszym organizmie. Ponadto zawiera niezliczoną ilość witamin, min. E, z grupy wit. B, krzemionkę, dzięki niej ma zbawienny wpływ na włosy, paznokcie a także działa na mineralizacje kości. Dzięki zawartości lecytyny korzystnie wpływa na pamięć, koncentrację. Dla mnie ciekawostką jest fakt, że działa ogrzewająco, więc na zbliżające się chłodne wieczory i poranki będzie idealnym posiłkiem zarówno na śniadania i kolację. W czasie choroby jak rosołek, to tylko z kaszą jaglaną, bo wyciąga wilgoć z organizmu. Ja sobie dziś zrobiłam domowe rafaello, które zajęło mi dosłownie 20 min. Serdecznie polecam, chytrze można przemycić do diety na najmłodszych
niejadków. Składniki:
- 150 ml wody
- 150 ml mleka
- 2 łyżki cukru ( można zastąpić ksylitolem)
- 100 g kaszy jaglanej
- 4 łyżki wiórek kokosowych + do obsypania
- migdały
Sposób przyrządzenia:
- mleko, cukier i wodę zagotować, dodać wypłukaną kaszę
- gotować do momentu zgęstnienia
- dodać wiórki kokosowe
- ok. 6 szt. migdałów zetrzeć na tarce i dodać do masy
- wszystko razem wymieszać, odstawić do wystygnięcia ( nie całkowicie, żeby było ciepłe)
- formować małe kuleczki, do środka włożyć po jednym orzechu migdała
- obtoczyć w wiórkach kokosowych
- kuleczki zostawić na całą noc w lodówce
Porada: można dodać rozpuszczoną w kąpieli wodnej białą czekoladę.