Wczoraj, jak zwykle leciałam przez centralny do roboty i jak zwykle musiałam przejść obok Donatów ☹☹☹☹☹ Piękne były, różowe, fioletowe, białe, czekoladowe do wyboru do koloru mniam mniam mniam już byłam blisko, sięgnęłam po portfel i zamarłam 4,70 za malutkie kółko z dziurką!! No way!! Jestem chytruską, to fakt ale bez przesady. Po pierwsze taki pączuś, to mi tylko wejdzie w szpary w zębach! Ani się najem ani posmakuje, musiałabym z 10 kupić. Postanowiłam, że zrobię sama a 4,70 za małego pączusia nie zapłacę. Tak też uczyniłam :-) Wyszły obłędne a i z urody niczego sobie :-) To była taka tylko namiastka tego, co uczynię na tłusty czwartek. Nie mniej jednak podaję przepis.
Składniki:
- 500 g mąki
- 8 g drożdży w proszku
- 3/4 szklanki mleka
- 50 g rozpuszczonego masła
- kieliszeczek czystej wódki lub pół spirytusu ( 50tka)
- olej do smażenia
- konfitura z owoców leśnych
- krem do karpatki lub budyniowy
- czekolada biała, posypka kolorowa
Sposób wykonania:
Mąkę przesiać i połączyć z drożdżami. Dodać ciepłe mleko i wymieszać. Na koniec dodać roztopione masło i wódkę. Wyrabiać do momentu aż będzie odchodzić od ręki . Odstawić w ciepłe miejsce na 1 godzinę. W bloku takie miejsce znajduję przy kaloryferze a w domu na wsi na piecu kaflowym. Po tym czasie przełożyć na stolnicę, rozwałkować z miłością ( delikatnie a nie jak ciasto na kluski)na ok. 1 cm i wykrawać szklanką kółka a kieliszkiem w środku kółeczka. Układać na blacie wyłożonym papierem śniadaniowym czy gdzie tam chcecie ale w delikatnej odległości od siebie, aby dać im trochę jeszcze podrosnąć, myślę że 30 min. będzie wystarczającym czasem. Rozgrzać olej w szerokim rondlu i smażyć z obu stron. Tradycyjne pączki zawsze same sprytnie mi się przekręcały, te zarazy musiałam pilnować i przekręcać łyżką.Można również dorzucić do oleju surowego ziemniaka, żeby nam się tłuszcz nie palił. Kiedy pączki są już usmażone, przestudzone, przekrawać na pół ostrym nożem i smarować pół konfiturą i pół kremem. Następnie rozpuścić białą czekoladę na parze i pędzelkiem smarować pączki, posypując kolorowymi cukierkami do dekoracji. Można oczywiście nadziać specjalną szprycą ale ja nie mam, to taki sobie sposób obrałam.
Smacznego :-)))
ale apetyczne :)
OdpowiedzUsuńdziękuję, tak też smakują :-))
Usuń