" Kipi kasza, kipi groch,
lepsza kasza niż ten groch
bo od grochu boli brzuch
Do tej pory tata recytuje mi ten wierszyk przy okazji gotowania kaszy na obiad. Będąc małą dziewczynką oczywiście wolałam to pierwsze niż drugie. Nie znosiłam kaszy, dopiero od nie dawna doceniłam jej wartości odżywcze. Ciekawa jestem jak tam u Państwa w domu z tym grochem i kaszą.Co bardziej preferujecie? Dzisiejszy mój przepis dedykuje przede wszystkim mamom, które chciałyby przemycić trochę zdrowia dla dzieciaków. Większość maluchów raczej nie weźmie kaszy do ust, a gryczana jest bardzo bogata przede wszystkim w żelazo oraz szereg innych witamin. Dzisiaj w formie pulpetów przy których gwarantuje Wam, że bardzo głodny mięsożerca nie zorientuje się, że nie ma w nich ani grama zwierzęcia. Brzmi brutalnie ale wiecie co mam na myśli, sama do nie dawna wcinałam mięso więc czasem sobie pozwolę na takie sarkastyczne nazewnictwo. No ale do rzeczy :-) Składniki:
- 100 g kaszy gryczanej
- ok. 200-300 g pieczarek
- 2 jajka małe
- 1 biała cebula
- garść świeżej kolendry
- ząbek czosnku
- sól, pieprz
- 2 łyżki bułki tartej + do obtoczenia
- olej do smażenia
Sposób przyrządzenia:
- Kaszę ugotować wg przepisu na opakowaniu, po ostudzeniu delikatnie zblendować, czyli tak pół na pół;
- Pieczarki oczyścić,cebulę obrać. Jedno i drugie pokroić na drobniutką kostkę, podsmażyć na 2 łyżkach oleju.
- Wystudzoną kaszę połączyć z pieczarkami i cebulą, dodać przeciśnięty czosnek oraz poszatkowaną kolendrę. Doprawić do smaku solą i pieprzem, dodać jajka, bułkę tartą. Wymieszać, w razie konieczności dodać więcej bułki żeby konsystencja była identyczna jak przy kotletach mielonych.
- Formować kuleczki mokrymi dłońmi, panierować w bułce tartej i smażyć na rozgrzanym oleju z każdej strony.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz