piątek, 25 marca 2016

PASZTET WIELKANOCNY

Wielki Piątek, to dzień w którym Kościół wspomina mękę Pana Jezusa. Dla niektórych dzień bardzo ważny a dla innych dzień jak co dzień.Kiedy byłam jeszcze małym dzieckiem, czas Wielkiego Tygodnia przeżywało się jakoś tak inaczej. Bardzo religijnie, uczestniczyło się w nabożeństwach, celebrowało się post a dziś? Dziś już niestety tego nie ma, świat jest taki nowoczesny,coraz więcej osób święta spędza na wycieczkach egzotycznych zapominając o tradycji. Smutne, to jest ale takie niestety mamy czasy. Zrozumie tylko ten, kto się wychował w duchu tradycji. Ja nikogo nie chce oceniać, każdy żyje na swój sposób ale wydaje mi się, że jeszcze nadejdą takie czasy, gdzie zatęsknimy za polskimi świętami. Ja dzisiaj poszczę ilościowo i jakościowo. Zero mięsa i jak najmniej posiłków. Ratuję się wodą i jogurtem naturalnym. Wczoraj za to przygotowałam pasztet, przepyszny. Mazurków i bab nie robię, nie lubię piec ciast ale już o tym wspominałam wielokrotnie. 


Składniki:
  • 700 g mięsa wieprzowego i drobiowego ( pół na pół)
  • 100 g surowego boczku 
  • 100 g wątróbki drobiowej 
  • 1 duży por (biała część)  
  • 50 g suszonej żurawiny 
  • 2 łyżki pestek słonecznika 
  • 2 łyżki pestek dyni 
  • 1 marchewka, 1 pietruszka 
  • sól, pieprz
  • 2 jajka 
  • bułka tarta ( opcjonalnie) 
  • odrobina oleju do foremki 
Sposób przyrządzenia: 

W dużej głębokiej patelni podsmażyć boczek, tak aby puścił tłuszcz i kolejno dodawać: mięso drobno pokrojone, wątróbkę, warzywa oraz sól i pieprz. Smażyć ok. 10 min mieszając raz na jakiś czas. Następnie zalać wodą tak, aby przykryć zawartość garnka. Dusić na małym ogniu, ok 45 minut. 
Po przestygnięciu  wszystko zblendować lub zmielić przez maszynkę, ja wybieram pierwszą opcję. Dodać jajko, żurawinę, pestki, posmakować i ewentualnie doprawić. Jak jest bardzo rzadkie, można dodać bułkę tartą. Foremkę natłuścić i obsypać bułką tartą. Masę przełożyć na równo z foremką. Na wierzchu posypać bułką tartą, aby uzyskać chrupiącą skórkę. Piec ok. 50 min w temp. 140 stopni. Po upieczeniu pozostawić do wystygnięcia i włożyć do lodówki na 12 h       
Przepyszny :-) 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz