sukcesem). Jeszcze mam przed sobą kilku przyjaciół, co będę obchodzić
urodziny więc trening czyni mistrza. Tymczasem podam Wam przepis, zróbcie i pochwalcie się swoimi dziełami, może czegoś się nauczę.
Przepis na biszkopt ( tortownica o średnicy 22 cm)
- 5 jaj rozm. M
- 110 g mąki pszennej tortowej ( 3/4 szklanki)
- 165 g cukru ( 3/4 szklanki)
- 42 g mąki ziemniaczanej ( 1/4 szklanki)
- szczypta soli
Wykonanie:
Obie mąki przesiać. Białka oddzielić od żółtek, ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodać partiami cukier, następnie po kolei żółtka nie przestając ubijać. Do powstałej masy jajecznej wsypać obie mąki. Bardzo powoli wszystko wymieszać...bardzo powoli . Przełożyć do tortownicy, piec w temperaturze 160-170 stopni przez ok. 45-40 min. Podobno trzeba gorące ciasto upuścić z wysokości ok. 60 cm na podłogę. Ja tego nie robię jeszcze z racji początkowego cukiernika.
Składniki na krem:
- 150 g białej czekolady
- 200 ml śmietanki 30 %
- ok. 80 g serka mascarpone
dodatkowo: dżem porzeczkowy, owoce do dekoracji ponch- pół szklanki przegotowanej wody, sok z połówki cytryny, łyżka jakiegoś alkoholu ( opcjonalnie).
Wykonanie:
Czekoladę rozpuścić w gorącej śmietance ( nie zagotować), przykryć folią, zostawić na całą noc w lodówce. Rano ubić z serkiem mascarpone.
Zimny już biszkopt przekroić na trzy części. Każdy z nich "pokropić" wykonanym z w/w składników ponchem. Na pierwszy okrąg wyłożyć krem z mascarpone, przykryć kolejnym, przełożyć dżemem, przykryć kolejnym i wierzch przykryć kremem.
Udekorować wg uznania. Pamiętajcie!!! Używając żywych kwiatów na tort owińcie je w folię spożywczą, żeby nie dotykały ciasta, chyba że są to jadalne kwiaty.
Na pierwszej fotografii zrobiłam polewę z białej czekolady, na kolejnej fotografii krem i na to starta biała czekolada.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz