Placki ziemniaczane robię zawsze, kiedy nie wiem co mam zrobić do jedzenia. Wbrew pozorom bardzo szybkie i sprawne jedzenia. Mało tego bardzo często podawane są jako przystawka w ekskluzywnych restauracjach, właśnie ostatnio jadłam na Saskiej Kępie a dokładnie w "Saska Gęba", kosztowały miliony monet kiedy produkcja domowa to zaledwie 5 zł. Wikipedia podpowiada mi, że pochodzą z Wielkopolski ale są też regionalnym przysmakiem na Warmii i Mazurach. U mnie w domu były od zawsze, pamiętam że najczęściej podawane ze śmietaną i cukrem.
To były piękne czasy :-)
To były piękne czasy :-)
Składniki:
- 1 kg ziemniaków
- 1 cebula
- 2-3 łyżki mąki pszennej
- łyżka śmietany
- sól, pieprz
- 30 dag sera żółtego
- 1 jajko
- olej do smażenia
Sposób przyrządzenia:
Ziemniaki i cebulę obrać, wypłukać i zetrzeć na tartce o małych oczkach. Odcisnąć delikatnie sok, można na sitku można ręką. Masę ziemniaczaną przełożyć do naczynia, dodać jako, mąkę, sól, pieprz, śmietanę oraz mąkę ziemniaczaną, która powstała z soku z ziemniaków. Wszystko dokładnie wymieszać, dodać starty ser na tartce o dużych oczkach . Smażyć na oleju z każdej strony na złoty kolor.
Możecie podawać z czym tylko Wam się zapragnie np. ze śmietaną, sosami, duszonymi warzywami. U mnie dzisiaj z pieczonym łososiem - PRZEPIS TUTAJ oraz sosem czosnkowym. Pycha :-)))))
Dawno nie robiłam placków. Zapraszam do dodania przepisu do mojej akcji Warzywa psiankowate 2015 :)
OdpowiedzUsuń